1. Bos humana


    Data: 19.05.2023, Kategorie: Incest pastisz, BBW, Autor: Ravenheart

    ... tego wspaniałego ciała; obejmować je; czuć pod sobą jego miękką uległość.
    
    W końcu poczuł na swoim członku czyjąś dłoń. To Steven widząc jego rozpaczliwe wysiłki, zdecydował się mu pomóc. Jack był już tak podniecony, że o mały włos nie spuścił mu się w ręku. Steven jednak wiedział, czego chce. Sprawnym ruchem nakierował go i pozwolił, aby penis Jacka zanurzył się w ciepłym, oczekującym wnętrzu jego matki.
    
    To było niesamowite doznanie. Czuł, jakby jednocześnie spełniły się wszystkie jego pragnienia. Żaden z orgazmów, które przeżył nie mógł się porównać z tą jedną chwilą, gdy rozpalona główka jego członka rozepchnęła potężne zwały ciała Kate. Pchnął do przodu, z całej siły i poczuł, że wbija się w jej wnętrze. Ogarnęła go dzika, zwierzęca ekstaza. Powietrze przeszył jego ni to jęk, ni to skowyt.
    
    Czuł, że i ona doznaje zmysłowej rozkoszy. Jego naprężony do granic członek, wrażliwy jak nigdy, wyczuwał każdy skurcz jej łona. Wbił palce w jej wyprężony zad i zatopił się cały w dzikim, zwierzęcym tańcu. Posuwał ją, jakby miało być to jego ostatnie zadanie w życiu. Wpychał się do samego końca, czując jak jego lędźwia przywierają do jej mokrych ud - by za chwilę oderwać się od niej z głośnym mlaśnięciem. I znowu pchał. Po raz pierwszy w życiu zrozumiał jak to jest nie mieć żadnych oporów, żadnych wątpliwości, żadnych wahań. Był pozbawionym innych pragnień samcem, zredukowanym do spełnienia jednego zdania. Wypełnienia biologicznego imperatywu. Był narządem rozrodczym, ...
    ... istniejącym tylko po to, aby po dzikiej, namiętnej i pełnej pasji kopulacji wystrzelić w jej spragnione wnętrze dawkę swojego nasienia.
    
    Jej ciało było spełnieniem jego marzeń. Obejmował ją, kurczowo trzymał, z wysiłkiem próbując opleść ją w pasie. Żadna z jego napalonych, chętnych studentek nie mogła się równać z Kate. Chciał ją całować, gryźć w zapamiętaniu jej ciało. Pieścić językiem, dłońmi... całym sobą. Czuł, że ona poddaje się jego dzikiej namiętności. Jej biodra drżały, zataczając niewielkie kręgi. Wypychała je na spotkanie, za każdym razem, gdy jego członek zagłębiał się w cudownym, gorącym wnętrzu.
    
    Poczuł, że nadchodzi spełnienie. Przyspieszył ruchy. Jego uderzenia zlały się teraz w jedną, oszołamiającą wibrację, w frenetyczny rezonans ciał. I nagle jego jądra poderwały się do upragnionego celu. Szalony skurcz targnął jego ciałem, zalewając go porażającą, nieskończoną rozkoszą. Wbił się w nią, spazmatycznie zaciskając ręce, pchając do przodu, żeby zanurzyć się w jej ciele jak najmocniej... jak najgłębiej. Otworzyła się przed nim, przygotowując na życiodajną powódź. W tym samym momencie jego członek eksplodował nagromadzoną energią. Strumień nasienia trysnął gorącą falą, wypełniając oczekujące, pulsujące rozkoszą łono. Niezliczone miliardy plemników runęły do wyścigu, w którym tylko jeden miał zostać zwycięzcą.
    
    Ciałem Jacka wstrząsały fale orgazmu, o nieznanej mu dotąd sile. Zalewały go fale ekstazy, odbierające dech, zabijające każdą myśl. Gdy po dłuższej chwili ...