Plugawa Arleta (II). Nowe włosy
Data: 18.06.2023,
Kategorie:
horror,
duch,
Zdrada
Brutalny sex
Autor: Man in black
... stronę.
Żeby dojść do toalet, musiałem przebrnąć przez grupkę gości stłoczonych wokół baru. Kątem oka dostrzegłem kobietę, która wydała mi się łudząco podobna do Heleny. Zatrzymałem się i zrobiłem dwa kroki w tamtą stronę. Okazało się, że to nie ona. Chyba miałem jakieś omamy. Po chwili znalazłem się w toalecie.
Właśnie miałem wyjść z kabiny, kiedy do środka weszła Lucyna. Uśmiechnęła się łobuzersko. Jej sztuczne piersi sterczały zawadiacko wycelowane w moją twarz. Podeszła i popchnęła mnie na ścianę. Złapała mnie za pasek.
– Lucynka była dla ciebie miła, teraz ty bądź miły dla „pusi”.
Zaczęliśmy się całować, podczas gdy jej wprawne dłonie rozpinały mi rozporek. Po chwili bawiła się twardym członkiem. Zadarłem jej sukienkę, jednym szarpnięciem zerwałem majtki. Teraz to ja przygniotłem Lucynę do ściany. Natychmiast oplotła mnie nogami w pasie. Wchodziłem w nią gwałtownymi szybkimi pchnięciami. Aż odskakiwała jej głowa. Złapała mnie za kark. Dyszała ciężko, mocno zaciskając oczy.
Moja kochanka musiała być naprawdę podniecona. Doszła zaledwie po kilku minutach. Jednak ja nie byłem gotowy. Moje podniecenie było trochę inne niż dotychczas. Czułem coraz więcej adrenaliny. Mój członek zesztywniał. Był nieugięty jak drewniane dildo. Dyszałem coraz ciężej. Dałem Lucynie kilka sekund na oddech, po czym odwróciłem ją do ściany. Złapałem za pośladki i rozciągnąłem, aż jęknęła. Naciągnąłem je tak mocno, że jej cipka przypominała długą pionową kreskę. Czułem opór, kiedy ...
... wpychałem główkę między naciągnięte wargi. Moja żołądź pulsowała do tego stopnia, że miałem wrażenie, jakby powiększała się dwukrotnie. Sprawiało mi to ból, co wywoływało we mnie gniew na kochankę i sam zacząłem sprawiać jej ból.
– Przestań – szepnęła w proteście.
Przygniotłem ją jeszcze mocniej do ściany, złapałem jedną ręką za włosy i wcisnąłem głowę w lamperię. Przyspieszyłem. Poruszałem się tam i z powrotem, tam i z powrotem. Byłem w jakimś amoku. Poniewieranie Lucyny, dominacja nad nią dawała mi więcej przyjemności niż sam seks. Nagle ktoś wszedł do środka. Usłyszeliśmy kroki. Znieruchomiałem. Szepnąłem jej do ucha, żeby była cicho. Usłyszeliśmy, jak ktoś załatwia się do pisuaru, spuszcza wodę i wychodzi. Rozpocząłem swój taniec od nowa.
– Przestań, sprawiasz mi ból – jęknęła.
– Przecież lubisz porządne rżnięcie – warknąłem jakby wbrew sobie.
– Lubię, ale…
Nie dałem jej dokończyć. Wbijałem się w jej pochwę, rozgniatałem ją we wszystkie strony. Miałem uczucie, jakbym ją naciągnął o kilka centymetrów. Po chwili zmieniłem dziurkę. Wcisnąłem się w anusa, który skurczył się w proteście.
– Nie…
Moje biodra pracowały jak szalone. Czułem, jakby ogarnął mnie mrok. Wypełniła mnie bliżej nieokreślona złość, agresja wychodziła każdym porem mojej skóry. W pewien sposób zgwałciłem ją w tamtej toalecie. Nie wiem, jak długo to trwało. Spuściłem się w jej obolałym tyłku. To było gwałtowne i nagłe. Wraz z nasieniem wyleciała ze mnie cała złość.
Stanąłem pod ...