-
Plugawa Arleta (II). Nowe włosy
Data: 18.06.2023, Kategorie: horror, duch, Zdrada Brutalny sex Autor: Man in black
... ale chyba mam rację, że ty mnie nie... – To nieprawda – przerwałem jej, czułem delikatnie budzące się pożądanie. Przysunęła się bliżej, dotykając mnie biodrem. – Chcesz powiedzieć, że mnie lubisz? – Lubię cię, Celestyna – wyznałem w tamtej chwili całkowicie szczerze, choć miałem odrobinę sztywny język. – W takim razie, chciałbyś usłyszeć, co sobie pomyślałam dzisiaj rano? – Opowiedz mi o tym – zachęciłem ją. – Wstydzę się, mogę to zrobić tylko na ucho. – Więc wyszepcz mi to na ucho – uśmiechnąłem się zadowolony, jakbym powiedział pierwszorzędny dowcip. Celestyna położyła dłoń na mojej piersi, żeby nie stracić równowagi. Pochyliła się i przyłożyła usta do mojego ucha. Moja uwaga skupiła się wyłącznie na niej. – Dzisiaj rano, obudziłam się wcześniej niż zwykle – szepnęła – moja... no wiesz... moja... – nie mogła się wysłowić – nie mogę, wstydzę się. Będziesz się ze mnie śmiał. – Nie będę. – I zostanie to między nami? Potwierdziłem. – Dzisiaj rano, obudziłam się wilgotna i pomyślałam o tobie. Bo wiesz... rozmawiałyśmy trochę z Pauliną i ona mi powiedziała, że nie przepada za seksem i rzadko się z tobą kocha. – Nie kłamała – szepnąłem, nie wiem dlaczego. – No właśnie. I tak sobie pomyślałam, skoro ona nie chce, to z pewnością nie jest ci łatwo. – Nie jest mi łatwo – powtórzyłem jak echo. – I myślę sobie, kurcze, jeśli ona nie chce, to jeszcze nie znaczy, że takie ciasteczko jak ty Wiktor, powinno się marnować. – Też ...
... tak uważam – zapewniłem gorąco. – No właśnie, tutaj się zgadzamy, prawda? – przytaknąłem, a jej ręka pojawiła się na moim kolanie. – Skoro twierdzisz, że brakuje ci faceta, to chyba tobie też jest ciężko prawda? – Wiktor, szczerze? – czułem, jak muska ustami brzeg mojego ucha. – Tylko prawda nas wyzwoli. – Każda kobieta potrzebuje czasem porządnego rżnięcia. Nastąpiła chwila ciszy. Słyszałem jej oddech. Czułem usta Celestyny, które niemal ocierały się o moje ucho. Fala ciepła rozlała się w moim brzuchu, spłynęła do lędźwi i poczułem erekcję. Zerknąłem na jej bluzkę i dostrzegłem, że jej sutki prężyły się pod materiałem. – Nie powinniśmy – sam nie wiem, skąd wziąłem siłę, żeby się przeciwstawić rozbuchanej chuci, którą we mnie wznieciła – przyjaźnisz się z moją żoną. – Znamy twój sekret Wiktor. Odwróciłem się, to była Celina. Siedziała w fotelu. – Celina? Skąd się tu wzięłaś? – Cały czas tu jestem – obydwie siostry się zaśmiały. – Nie było cię – protestowałem nieśmiało, byłem już dobrze skołowany. – To jak to jest z tobą, co? – Celestyna wodziła palcem po moim udzie – uważasz, że słusznie jest rżnąć koleżankę z uczelni, ale mnie już nie? – Powiedz Wiktor – Celina podeszła i usiadła po mojej drugiej stronie. Podniosłem się i od razu poczułem, że tracę grunt pod nogami. Bliźniaczki śmiały się ze mnie. Złapałem się stołu, ledwo doszedłem do fotela, w którym przed chwilą siedziała jedna z nich. Potrząsnąłem głową, ale miałem problem z ...