Mojek kobiety cz 5
Data: 31.07.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Tabu,
Sex grupowy
Autor: aandreas10
... pośladkami.
Cała ta sytuacja szybko doprowadziła mnie do wrzenia. Zlałem się do środka. Po chwili i Marta dostała drgawek. Wyjąłem z niej mokrego od soków kutasa i podałem Wiktorii do wyczyszczenia.
Potem podsunąłem jej głowę pod cipkę Marty, by i jej otworek wyczyściła. Obie były z tego bardzo zadowolone.
Mielna stała obok mnie, a pies co chwilę trącał ją nosem w łono, by ta ponownie dała mu wylizać.
Właściciel psa podszedł bliżej i mówi do Mileny - „ Jeśli będzie Pani miała ochotę na poznanie nas bliżej, to zapraszam”.
„ Mam już swojego Pana i jeśli On mi na coś pozwoli....to zgoda. „ Podeszła do mnie i pocałowała mnie w usta.
„ Oczywiście, rozumiem.” - powiedział i poszedł w stronę basenu.
„ Ale jestem napalona. Mam ochotę wyruchać kilku” - powiedziała Marta, uśmiechając się do mnie.
„ Kochanie mogę się iść kurwić” ? - zapytała.
„ Ty możesz wszystko, ale ja muszę być przy tym obecny … moja suczko”.- odpowiedziałem.
„ A Wy dziewczynki, zawsze obok nas, podążacie naszym śladem”. - ucałowałem obie.
Dziewczyny w tych maskach były prawie nie do rozpoznania. Wzrok innych i tak skupiał się na ich odsłoniętych ciałach.
Chodząc tak z salonu do pokoju i do kolejnego pokoju weszliśmy do jednego z nich. Tam Było już kilka osób, które masturbując się wzajemnie obserwowali spektakl, który się tam odgrywał.
Mężczyzna trzymał smycz, na której była klęcząca na czworakach kobieta. Wokół kobiet biegał
zadowolony labrador. Kobieta podstawiała mu dupę ...
... i cipę do lizania. Ten co chwilę lizał ją, by ponowić próby pokrycia jej. Psie przyrodzenie wychodziło mu spod sierści. Był nagrzany na sukę, ale nie szło mu z trafieniem i z rozładowaniem napięcia. Staliśmy w drzwiach i rogu pokoju przyglądając się. I w tym momencie Wiki przywołała nas do siebie i ściszonym głosem oznajmiła - „ To jest moja mama. Na pewno, to Ona”
Po tych słowach spojrzała na kobietę, która czekała na czworakach, by pies mógł ulżyć swojej chuci.
Po chwili zaskoczenia powiedziałem- „ Jesteś pewna, przecież ma maskę, możesz się mylić”?
Była to niezręczna sytuacja dla mamy, jak i dla Wiktorii. Z d**giej strony, jest to najlepsza okazja, by przestać ukrywać przed sobą swoje fantazje i mówić o nich bez ogródek.
„ Tak to Ona. Nie powinna mnie tu widzieć”- odparła. Mówiąc to lekko się wycofała, tak aby nie być widoczną, ale samej wszystko widzieć.
Pies coraz częściej wskakiwał na kobietę i ruszając biodrami próbował wsadzić suce. Nadal szło mu nie najlepiej. Ręką kobieta próbowała nakierować psiego kutasa na swoje dziurki.
Staliśmy w takim miejscu, że nie bardzo było widać czy już wsadził kutasa. Po kilku próbach nakierowania kutasa musiało się udać, bo kobieta głośno jęknęła a pies przez kilkanaście sekund ruszał ostro dupą. Potem znieruchomiał, wisząc na dupie kobiety. Potem słychać było chlupot wypadającego mokrego, psiego kutasa i krople spermy spadające na podłogę.
Zgromadzeni obserwatorzy, nagrodzili to widowisko oklaskami.
Wycofaliśmy ...