1. Karen Wagner - własna radosna twórczość, cz


    Data: 07.08.2023, Kategorie: Anal Hardcore, Humor, Autor: sasanka1988

    ... zostawiła prawie idealnie czerwony ślad. W końcu przysiadł nad nią, przyłożył główkę penisa do dziurki, upewnił się że dobrze go ustawił po czym położył się na niej, całą Swoja masą ciała wpychając go głęboko w nią. Marta się szarpnęła wydając ni to krzyk ni to jęk. W przeciwieństwie do wczorajszej nocy, tym razem udało mu się wbić całego. Marta poczuła początkowo piekący ból jak przebił się przez zwieracze, który po chwili przeszedł w dość przyjemne uczucie wypełnienia, przechodząc w lekki ból gdy czuła jak dobija nim do końca. Analny wchodził w nią szybkimi i agresywnymi pchnięciami. Jej krzyki było słychać, aż na ulicy.
    
    Łóżko dość głośno pod nimi skrzypiało. Ale Marta zagłuszyła to swoimi jękami. Analny posuwał ją z kolei w pełnym skupieniu i całkowitej ciszy. Co jakiś czas ja przysuwał do Siebie, gdy pod wpływem pchnięć przesuwała się na nim. Analny w końcu głośno stęknął i kilkoma potężnymi pchnięciami wypuścił w niej spermę. Chwilę jeszcze ją poupychał ciężko dysząc po czym zszedł. Podszedł do szafy, wyjął z niej jakąś sukienkę i wytarł się nią z potu, po czym wytarł do czysta kutasa. Rzuciła ją na podłogę, Marta chciała zaprotestować ale gardło odmówiło jej posłuszeństwa.
    
    - Sukienkę znajdziesz na wycieraczce. – Opuścił pokój. Po chwili usłyszała jak zamyka drzwi a po kolejnej jak odjeżdża sprzed domu. Chwile poleżała czekając aż dojdzie do siebie. W tyłku czuła przyjemne pulsowanie połączone z pieczeniem. W końcu wstała i wyszła przed ...
    ... dom. Sukienkę znalazła na podjeździe mokrą od deszczu. Wróciła do domu i położyła się spać na kanapie, nie chciała leżeć na przepoconej pościeli w duszną noc.
    
    Następnego dnia wstała koło 10. Deszcz lał w najlepsze. I tak przez 3 dni. Wykorzystała ten czas na doprowadzenie domu do porządku. Siebie. Poza tym nadeszły trudne dni, Marta zazwyczaj je ciężko przeżywała. Okresy miała krótkie ale bolesne więc przeleżała ten czas na kanapie. Odwiedziło ją parę koleżanek. Poopowiadały o Swoich wakacjach. Ile, która nie zaliczyła Arabów, Hiszpanów czy gdzie tam były. Marcie pogratulowały w końcu, ze w końcu dołączyła do nich. Ale zbytnio nie uwierzyły, że częściej przyjmowała w tyłek niż w pochwę. Okres przeszedł wraz z deszczami. Marta doprowadziła cipkę do porządku. Jako, że był piękny dzień wybrała się na zakupy. Było rześko i przyjemnie po prawie 4 dniach ciągłego lania. Założyła upraną sukienkę matki, tą na ściągaczu nad biustem. Stopy po kilu krokach ślizgały się w mokrych sandałach więc szła lekko ostrożnie. W drodze przez park zwróciła uwagę na parę parek zażywających rozkoszy czy to na ławce, czy to na trawie. Poczuła swędzenie w kroczu, napięcie w dole brzucha i zesztywniały sutki. Miała potrzebę. Siadła na pobliskiej ławce i obserwując jak dwóch gejów się zabawia, zaczęła wydzwaniać. Marek wyjechał w delegację, Karolina z Przemkiem do rodziny, Zaryzykowała Analnego, poza zasięgiem. Przejrzała książkę telefoniczną i stwierdziła, że nie ma do kogo się ...
«12...567...17»