Karen Wagner - własna radosna twórczość, cz
Data: 07.08.2023,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Humor,
Autor: sasanka1988
... odezwać.
................................................................................................................................................................
Cześć.
Spojrzała w górę i zobaczyła Tamarę. Koleżankę ze szkoły z równoległej klasy. Była blondynką, o klasycznej urodzie. Wysportowana, ani grama tłuszczu. Długie zgrabne nogi, obute w sandałki na lekkiej koturnie. Hipnotyzujące, niebieskie oczy. I duże wargi, usta stworzone do obciągania. Miała na sobie prostą tunikę na szerokich ramiączkach z dość głębokim dekoltem, z którego teraz niemal wystawały piersi o niedużych jasnych sutkach.
Tamara pochodziła z zamożnej rodziny. Pieniądze rodziny miały wpływ na to co się działo w szkole, do której obie chodziły. Chociaż gdzieś od roku mówiło się, że teraz bardziej usta Tamary mają wpływ na działalność rady pedagogicznej, złożonej głównie z mężczyzn. Nieoficjalne plotki mówiły, że dzięki córce firma ojca zawarła kilka bardzo korzystnych umów z miastem.
- Cześć. Co tutaj robisz??
Tamara siadła obok, piersi zafalowały w dekolcie. – Mam jedną sprawę dla ojca załatwić. A Ty??
- Zakupy, po prostu zakupy.
- Doszły mnie plotki, że Żelazna Dziewica już jest tylko Żelazna. – powiedziała z uśmiechem.
- Twój wywiad dobrze działa. A Ty jak zwykle za fizyczną robisz??
Tamara krzywo na nią spojrzała.
- Sądząc po Twoich Rumieńcach i sterczących sutkach ktoś też ma ochotę popracować.
Marta jeszcze bardziej spaliła cegłę. Tamara się nachyliła do ...
... jej ucha.
- Pomóż mi a wdzięczność moja i ojca nie będzie miała granic. – po czym ugryzła ją delikatnie. Marta westchnęła. – Więc jak?? Pomożesz??,- Marta skinęła głową. – Ale trzeba pozbyć się tych zakupów najpierw.
Na szczęście Tamara zmierzała w okolice, w których mieszkała Marta. Zboczyły z drogi i zostawiły zakupy w domu. Po chwili były w drodze. Okazało się, że Tamara zmierza do pobliskiego biurowca. Siedzibę miała tam firma, z właścicielem, której ojciec Tamary przegrał zakład. Teraz miał udostępnić Tamarę na prywatnej imprezie dla inwestorów. Imprezy z kolei sprowadzały się do sprowadzenia jakiejś panienki i jej ścisłego przerżnięcia.
Impreza odbywała się na basenie za domem. Na leżakach zalegało 5 lekko pijanych mężczyzn. Po chwili pojawił się 6, gospodarz.
- Jestem, jak ojciec obiecał.
- Witam. Barek wiesz gdzie. I widzę, ze przyprowadziłaś koleżankę. – Przyjrzał się Marcie. – przypominasz mi kogoś. Nie jesteś przypadkiem córką Oliwki Żelaznej??
- To moja mama.
- To ciało i tę twarz wszędzie bym rozpoznał. Masz po matce wszystko co najlepsze. A jak z umiejętnościami??
- Zobaczysz.
Gospodarz zarżał ze śmiechu. – Panowie, zaczynam od tej. Blondyna jest wasza. Marek, ty chyba już ją znasz.
Tamara po chwili paradowała nago zabawiając rozmową mężczyzn. Marta wśród nich zauważyła Analnego Despotę, też ja zauważył i pomachał jej ręką. Więc dlatego nie odbierał. Miejmy nadzieję, że Tamara ma wytrzymałą dupę. Zrzuciła sukienkę i buty i poszła na ...