1. Piękna i Bestia (I)


    Data: 16.09.2023, Kategorie: historia, Zdrada Autor: Tkacz Opowiesci

    ... dotyka palcami płatków cipki.
    
    Przesuwał po nich przez dobrą chwilę, aż Bella pod wpływem pieszczoty, zaczęła poruszać tyłkiem.
    
    Zaraz potem wsunął w ciepłą szparkę palec i zaczął ją penetrować. Bella czuła, że ogarnia ją rozkosz, która stawała się coraz większa, gdy do palców dołączył język Lefou.
    
    - Wspaniale mój drogi - jęknęła cicho dziewczyna.
    
    Jej kochanek uniósł głowę na chwilę, ukazując brodę mokrą od jej soków.
    
    - Wredna z ciebie suka, Bello, że robisz to Gastonowi - stęknął. - Ale dobrze, że trafiło na mnie.
    
    Uśmiechnęła się do niego szeroko. Mały Lefou nie był takim ciamajdą, za jakiego go wszyscy uważali. Czuła, że pora przejść do konkretów, tym bardziej, że jego męskość nabrała odpowiednich rozmiarów.
    
    Podniosła się i pchnęła małego człowieczka na łóżko, tak, że leżał na plecach.
    
    - Teraz mój mały Lefou... mój ogierze... będę cię ujeżdżać - mrugnęła do niego.
    
    Kucnęła nad jego kroczem i podtrzymała dłonią członka. Po chwili nabiła się na niego, z dzikim jękiem. Oczy Lefou całkiem przesłoniła mgła podniecenia. Przestał myśleć o Gastonie, przestał się bać. Myślał tylko o kolejnych ruchach tyłka Belli i czuł, że dochodzi.
    
    - Jeśli skończysz przede mną... już po tobie! - mruknęła dziewczyna, czując, że cały penis Lefou jest już w niej.
    
    Kumpel Gastona zacisnął zęby, by powstrzymać budzącą się w lędźwiach falę. Zacisnął mocniej dłonie na nabrzmiałych piersiach dziewczyny i dopasował swój rytm do ruchów bioder Belli.
    
    Tymczasem ona pojękiwała ...
    ... coraz głośniej. Lekko spocone końcówki jej pięknych, kasztanowych włosów przylepiły się do zaróżowionych policzków, do ramion i szyi.
    
    Odgłosy pieprzenia musiały zbudzić Gastona, który stanął w progu sypialni, z niedowierzaniem wpatrując się w scenę rozgrywającą się przed jego oczami. Lefou nie mógł go zobaczyć, bo widok przesłaniało mu ciało Belli, ale ona zorientowała się, że są obserwowani, gdy spojrzała lekko do tyłu. Na jej twarzy wykwitł tryumfalny uśmieszek. Po minie narzeczonego widziała, że jej zdrada dotknęła go do żywego. Przez moment myślała, że wpadnie do komnaty i użyje swojej siły, ale on tylko syknął ze złością.
    
    - Ty pieprzona dziwko! Ty... suko! - i wypadł z domu.
    
    Lefou próbował ją z siebie zsunąć, ale docisnęła go mocniej.
    
    - Leż i kończ co zacząłeś!
    
    Chwilę potem jej ciało wyprężyło się i zaczęła szczytować. Jedna fala rozkoszy po drugiej zalewała jej ciało. W końcu uniosła się lekko i opadła bez sił na łożu, obok Lefou.
    
    Ten ukląkł i przytrzymując członka, wystrzelił w jej stronę kilka porcji nasienia. Po chwili brzuch dziewczyny lśnił od spermy.
    
    - Nigdy... tego... nie zapomnę - wydyszał z wysiłkiem.
    
    Bella nie miała siły się uśmiechnąć.
    
    - Jasne Lefou, a teraz już idź! - powiedziała tylko.
    
    Po jego wyjściu leżała jeszcze kilka minut, rozpływając się w przeżytej rozkoszy.
    
    ***
    
    Bella obawiała się gniewu Gastona i martwiła o ojca. Po kiepsko przespanej nocy bladym świtem wyruszyła szukać tatę. Pozwoliło to jej być daleko od byłego ...
«12...4567»