KiDs (IV). Kamila w trójkącie, Oliwia…
Data: 13.10.2023,
Kategorie:
małżeństwo,
Sex grupowy
dziewica,
Autor: Falanga JONS
... Najważniejszy, najwspanialszy. Tylko co będzie dalej? Próbowała ostrożnie wybadać na pożegnanie, ale nie uzyskała niczego pewnego, w sumie trudno się dziwić. Jak to będzie? Może będą takie spotkania organizować częściej? Może niekoniecznie on i ona, może tylko sam Daniel? Może Daniel częściej zaprosi ją na obiad? Uwielbiała jego towarzystwo. Tylko co dalej? Przecież to niemożliwe by rozwiódł się z żoną, nie no... Więc jak to będzie? Będą żyli tak i robili to co dzisiaj? Ech, po co sobie zawracać tym głowę... Chociaż kto, jak kto, ale ona często wybiegała daleko w przyszłość, starając się ją przewidzieć tak jak i konsekwencje swoich czynów, to dziś... Nie, dziś było zbyt pięknie, by zatruwać sobie głowę jakimiś problemami.
Boże, kochała, pożądała i czuła się kochana i pożądana. Już wybiegała w przyszłość. Ona, konserwatywnie wychowana dziewczyna, w myślach przypominała sobie każdą sekundę tego dnia, każdy dotyk Daniela, każdy ruch jego penisa w niej. I już myślała o tym, jak następnym razem weźmie jego penisa w swoje usta i ze wszystkich sił będzie się starała zrobić mu tak samo dobrze jak on jej dziś. Jak ...
... posłusznie wypnie swój tyłek, po to by chwycił ją mocno za biodra i wszedł w nią, posuwając rytmicznie, tak aby czerpał z tego jak największą przyjemność. W każdej sekundzie swojego życia będzie dawać mu maksimum szczęścia.
Szła aleją, zaciskając ręce z radości. Suma szczęścia równa się zero. To znaczy, że matka miała rację i teraz wszystko się odmieni?
Bezgranicznie szczęśliwa, całkowicie pochłonięta rozpamiętywaniem ostatnich godzin nie widziała neonów na sklepach. Nie widziała mijającego ją chłopaka w kapturze na głowie, z papierosem w dłoni. Nie widziała słupów na drodze. Nie widziała dziur w alejce.
Nie widziała też dwóch zbliżających się w szybkim tempie młodych mężczyzn.
Dlatego cios, który na nią spadł, był kompletnym zaskoczeniem. Drugi pozbawił ją tchu, trzeci sprawił, że do oczu napłynęły łzy. Sekundę później poczuła jakiś dziwny zapach na chusteczce przytkniętej do jej nosa. Czuła, że traci świadomość. Ostatnimi rzeczami, które zarejestrowała, były widok rozdzieranej przez napastników sukienki i przebiegająca przez jej głowę myśl, że czasem najpiękniejszy dzień w życiu, może być także najokropniejszym.