1. KiDs (IV). Kamila w trójkącie, Oliwia…


    Data: 13.10.2023, Kategorie: małżeństwo, Sex grupowy dziewica, Autor: Falanga JONS

    ... wokalne się zakończyły. Co nie zakończyło innych prób kontaktu. Gdy po dziesięciu minutach, ochrona otworzyła bramkę, kierując kibiców gości na parking samochodowy, już przy samym autokarze w ich stronę poleciało kilka kamieni.
    
    - Uwaga, wiara, lecą kamienie! – ostrzegł donośnym tonem Brazil. Część ludzi odwróciła się w drugą stronę, zasłaniając głowy kurtkami, łokciami. Kamienie nie wyrządziły nikomu krzywdy. No, poza jedną osobą.
    
    - Auuu! – Damian usłyszał piskliwy, pełen skargi jęk. Odwrócił się w kierunku dochodzącego głosu. To ta koleżanka Angeliki.
    
    - Co jest? Oberwałaś? – zbliżył się z widoczną troską do ślicznej brunetki. – No pokaż! – nakazał Oliwii opuścić dłoń, którą ta trzymała przykrywając czoło. Jego oczom ukazała się niewielka, zakrwawiona rana. – Hm, nic wielkiego, ale trzeba będzie jakoś przemyć. Wiara, zróbcie miejsce – nakazał rozstąpić się kibicom tłoczącym się przy drzwiach do autokaru. Chwycił Oliwię, która oszołomiona biernie podążyła za nim, znów trzymając dłoń na czole.
    
    - Mocno widać? – zapytała nieco zamroczona i spanikowana, gdy już usiedli na miejscach.
    
    - Nie mocno... Ale nie da się tego ukryć. Chyba, że nie doceniam kobiecej inwencji. Masz chusteczki?
    
    - Mam – Oliwia sięgnęła do torebki. Przy okazji sięgnęła po lusterko. Z lekką zgrozą ujrzała czerwoną ranę nad lewym okiem. Na szczęście nie aż tak mocną, nie aż tak wielką. Ale jednak dokuczliwą. Z pewnością nie da się tego ukryć całkowicie.
    
    - Jutro w szkole będziesz wyrywać na ...
    ... nią wszystkich chłopaków – uśmiechnął się lekko stojący nad nią Damian. Jego obecność deprymowała ją. Tym bardziej, że wziął w dłoń chusteczkę, zwilżył wodą mineralną i zabrał się do oczyszczania okolic rany.
    
    - Co robisz? Czy możesz mi to oddać? – zapytała skrępowana. – Sama sobie poradzę.
    
    - Nie gadaj głupot, wstydzisz się czegoś? Zrobię to przecież szybciej – Damian oparł się kolanem o znajdujące się obok Oliwii siedzenia, które uprzednio zajmowała Angelika i pochylił się nad ranną dziewczyną. Ta poczuła się skonsternowana. Czuła przy sobie zapach mężczyzny, włącznie z jego niekoniecznie przyjemnymi aspektami. Ale tym razem nikotyna tak jej nie odrzucała. Oszołomiona Oliwia bezwolnie poddawała się dotykowi dłoni Damiana, który z uwagą wpatrywał się w jej czoło, czyszcząc ranę z niewielkiej ilości krwi. To, że zajmował się nią delikatnie, z pietyzmem i starannością, sprawiło, że poczuła delikatne motylki w brzuchu. Do rzeczywistości powróciła kilka sekund później, gdy usłyszała za swoimi plecami drobny chichot dobiegający z tyłu autokaru. Znów poczuła się niezręcznie w sytuacji, gdy kilkanaście centymetrów obok twarzy miała rozporek od męskich spodni.
    
    - Już wystarczy? – starała się nadać swojemu głosowi spokojne i rzeczowe brzmienie.
    
    - Już. Znowu jesteś piękna – odparł w swoim stylu Damian, wywołując lekki rumieniec na twarzy ślicznotki. Ta sięgnęła po lustro. Faktycznie, Damian wykonał swoją pracę dobrze, aczkolwiek rany nie dało się ukryć. – Opuścisz sobie włosy ...
«12...456...16»