1. Odkupienie (II)


    Data: 26.10.2023, Kategorie: Fantazja Incest wojna, Romantyczne Autor: jokerthief

    ... żelaza?
    
    - Sir! - Cat otwarła szeroko usta i już miała protestować, jednak szybko odpaliła. - Tajemnica matki, Sir.
    
    - Pani komandor, naprawdę tak było?
    
    - Wysłałam już panu raporty. Jednak mamy dość poważny problem z Miastem, Sir.
    
    - Nie dziwię się, cywile zawsze robią dużo szumu. Co tam się dzieje?
    
    Catherine spokojnie zaczęła opowiadać o Dianie i Halseyu. Pominęła jedynie temat, który dotyczył prywatnych spraw jej i Marka, dokładnie opisując każdy chwyt jakim posłużyła się dziennikarka. Poparła się zapisanymi na dysku reportażami, które rozpowszechniła. Admirał poprosił o chwilę spokoju i zapoznał się z tym wszystkim, na ich oczach czerwieniejąc gniewnie.
    
    - To... niewiarygodne, pani komandor. Jestem zdegustowany zachowaniem tej młodej kobiety. Nie zostawię tego w taki sposób, ma pani na to moje słowo! Gdy zapoznam się z raportami dokładnie, powiem coś więcej, jednak już teraz jestem pewien, że bez porządnej awantury się nie obędzie. - Admirał skończył swoje oświadczenie i potarł czoło. - Teraz czas na wieści z mojej strony. Nie będziecie już odcięci od nas na tak długo. W drodze na Gaeę jest już transportowiec z blisko dwoma tysiącami osób personelu wojskowego i żołnierzami. Razem z nimi, przyleci cała masa sprzętu, który znajdziesz w raporcie. Nie chcę się o tym rozwodzić, pani komandor, jednak przez najbliższy tydzień pozostaniemy w nieustannym kontakcie. Zorganizuj swoich pilotów i przygotuj do egzaminu oficerskiego.
    
    - Sir?
    
    - Catherine, ...
    ... przesłucham ich razem z małą komisją i nadam odpowiednie awanse. Nie pozwolę aby chociażby jeden z moich ludzi nie otrzymał nagrody za męstwo i służbę Konfederacji w najlepszym stylu, jaki widziałem od lat! Tak mi dopomóż Bóg. - Admirał wyraźnie popuścił wodzy nerwom. Jego palec co chwila uderzał jak młot w blat biurka, gdy mężczyzna wstał i pochylał się nad nim w gniewie. Jego oczy miotały błyskawicami a głos dudnił z głośników po całym mostku Atlantis. - Pilnuj go Catherine. Pilnuj jak oka w głowie.
    
    - Tak jest Sir, nie omieszkam tego zrobić.
    
    Catherine wiedziała doskonale jak to będzie wyglądało.
    
    Mark przyglądał się wyładowywanym na lotnisku Miasta skrzyniom. Dowództwo przysłało im ogromne ilości sprzętu, jakby przygotowywało się do utworzenia nowego frontu w systemie. Wielkie maszyny przenosiły kontenery przytłaczające rozmiarami całe budynki. Chłopak podszedł do jednego z transportów i przeskanował go. Przywołał dłonią paru ludzi i przekazał im gdzie ma się to znaleźć. Jego matka stała w towarzystwie marines, którzy dostali nadrzędny rozkaz pilnowania jej w osadzie. Nie dziwił się, Braddock był osobą bezprecedensową, darzącą pogardą wszelkie przejawy populizmu i czwartej władzy. Żaden dziennikarz nie wyszedł zdrowy na umyśle spod jego spojrzenia, a jego podwładni dzielili tę nienawiść równie ochoczo. Diana stała gdzieś dalej i próbowała coś kręcić, jednak młody szeregowiec leniwym ruchem odebrał jej wszystkie narzędzia pracy i umieścił pod okiem dwóch uśmiechniętych ...
«12...111213...25»