1. KiDs (I). Wieczór przełomów


    Data: 06.11.2023, Kategorie: Nastolatki impreza, bez seksu, Autor: Falanga JONS

    ... inny. Dlatego mnie tu nie ma, zjeżdżam – podniósł tak głos jak i swe ciało z kanapy.
    
    - Co ty robisz?! Masz tutaj mnie a ja chcę ciebie... Chodź, bo zastąpi cię ktoś inny!
    
    - Niech zastępuje, ja skończyłem zabawę.
    
    - Idiota – jęknęła osłupiała modelka. Dopiero gdy zamykały się drzwi doszła do siebie – Będziesz tego żałował, pamiętaj! – krzyknęła, zostając w pokoju sama.
    
    Oliwia czuła, że świat wiruje. W zapamiętałym tańcu rządziła na parkiecie. A przecież nie była sama. U jej boku z gracją poruszał się obiekt westchnień tylu młodych licealistek i nie tylko. Oskar.
    
    Początkowo trzymała go na dystans, jak na grzeczną pannę przystało. Tym bardziej, że szybsze kawałki nie sprzyjały wybitnie spoufalaniu się. Spojrzenia ogniskujące się wokół niej i partnera, też nie. Ale coś pchało ją naprzód. I gdy DJ zaczął zwalniać rytm kontakt stał się intensywniejszy. Pozwoliła na zdobywanie siebie, zresztą sama nie pozostała dłużna, nie chcąc zgrywać ostatniej dziewicy w klasie. Ostatnią oczywiście nie była, nie, nie. Ale nie przy Oskarze. On nie tego oczekiwał. Choć nie pchał się z łapami gdzie nie trzeba. I całe szczęście, bo nie pozwoliłaby na to.
    
    Jeszcze nie...
    
    Ale naprzemiennie wyginała i przybliżała się coraz śmielej. Coraz mniej robiąc sobie ze spojrzeń koleżanek, czy innych osób. Spojrzeń wyrażających czasem zazdrość, czasem podziw. Delikatny szum w głowie spowodowany alkoholem uwalniał hamulce. Lekka, czarna sukienka coraz częściej odsłaniała większy fragment ud. ...
    ... Szczupłych, zgrabnych i błyszczących opalenizną. Podobno działających na facetów. Ale chyba nie na Oskara, bo Oliwia czuła jego wzrok na sobie, swojej twarzy w swoich własnych oczach.
    
    A w jego oczach dostrzegała pasję, pożądanie. Taki facet i tak na nią patrzył. Oliwia czuła jak krew w żyłach radykalnie przyspiesza swój bieg.
    
    I w chwili gdy objął ją mocno w talii, wygięła się, z pełnym zaufaniem do partnera odchylając głowę do tyłu, jak tylko się dało. I nie była pewna, czy to złudzenie, czy nie, ale dałaby sobie głowę uciąć, że gdzieś w tym mroku, w oddali za imprezowiczami, ujrzała czarną postać w kapturze, z mrożącym krew w żyłach wzrokiem wbitym właśnie w nią. Oliwia rozchyliła usta, zamarła a potem poczuła jak jej ciało wiotczeje.
    
    Człowiek w czarnej kurtce stał spokojnie, opierając się o drzwi i palił papierosa. Nie zdejmował kaptura. Wiedział, że wygląda może trochę dziwnie, ale lubił to. Nie dziwnie wyglądać, tylko pewnego rodzaju anonimowość i tajemnicę.
    
    Nie przyszedł tu, by wyciągać nieogarnięte nastolatki. Miał do załatwienia sprawę z bratem solenizantki i to zrobił. Przy okazji jednak, nieoczekiwanie załatwił sprawę z przeszłości. Sprawę, z którą w swojej głowie uporał się już dość dawno i tak, ale dzisiaj... Dzisiaj los był nad wyraz łaskawy. Przywalić w ryj gościowi, z którym wcześniej miał konflikt. Dołożyć słownie tej blondynce, która kiedyś wydawała mu się niemal ideałem, uosobieniem kobiecości, świetnym połączeniem intelektu i urody a dziś... Dziś ...
«12...111213...16»