1. KiDs (I). Wieczór przełomów


    Data: 06.11.2023, Kategorie: Nastolatki impreza, bez seksu, Autor: Falanga JONS

    ... bezproblemowo, tylko barany mogą mieć tam kłopoty.
    
    Zasłuchana Oliwia niewiele się odzywała, nie mogąc rozwinąć swojego talentu krasomówczego, którym to talentem szczerze mówiąc niespecjalnie mogła zaimponować, bo była raczej skrytą dziewczyną. Dała rozmówcy szerokie pole do popisu a ten to wykorzystywał.
    
    Ni stąd, ni zowąd, koło nich pojawiła się Wioletta. Rzuciła okiem i pochyliła się nieco nad zdezorientowaną Oliwią.
    
    - Ładnie Pocahontas, jeszcze trochę i może dziś zobaczysz swojego pierwszego kutasa – po czym nie czekając na odpowiedź wzburzonej koleżanki, odwróciła się i odeszła szybko w kierunku korytarza.
    
    Zaczerwieniona Oliwia, zerknęła na Oskara, ale chłopak zachowywał się tak, jakby nie słyszał słów blondynki. Oby.
    
    Atmosfera stała się jakby bardziej iskrząca. Światła nieco przygasły, zrobiło się lekko romantycznie a może mrocznie? Chyba to drugie, bo z głośników szła dość dynamiczna muzyka. Oliwia czuła ciepło rozlewające się po ciele.
    
    - Dobrze, nie przyszliśmy tu siedzieć – odezwał się Oskar pochylając ku dziewczynie, aż ta wzdrygnęła się lekko. – Wyskoczmy na parkiet, póki mamy siły.
    
    Dobry nastrój Angeliki ulatniał się z każdą minutą. Najpierw straciła z oka swój cichy obiekt westchnień, który zniknął gdzieś w gąszczu kolegów. Potem dostrzegła wracającą z toalety Oliwię zaczepioną przez Oskara. Z zaskoczeniem przyglądała się tej scenie, będąc za daleko, by zrozumieć jakieś słowa. Widziała jednak dość pewnie perorującego, niedawnego bożyszcze ...
    ... szkoły, który po chwili wziął dziewczynę za rękę i usiadł się na sofę znajdującą się kawałek dalej.
    
    Czy powinna być zaskoczona? Nie, przecież Oliwia była z pewnością jedną z najładniejszych licealistek w całej szkole. To jakiś cud, że do tej pory nie weszła w bliższe kontakty z jakimiś fajnymi chłopakami. Choć może raczej nie cud, a wychowanie, poglądy. Angelika dobrze życzyła koleżance, ale w tej sytuacji poczuła zazdrość. Czy od razu musiał wyrwać ją może i najprzystojniejszy chłopak, jakiego widziała w tym mieście? Poczuła zazdrość. Tym bardziej, że została sama, straciła z pola widzenia brata Oliwii i przez jej głowę przechodziły niefajne myśli.
    
    A przecież sama była dość ładną, szczupłą blondynką o łagodnej twarzy, która nie szła w parze z ostrzejszym charakterem. Czasem nie przebierała w słowach, potrafiła odgryźć się tym, którzy zaszli jej za skórę. Ale teraz naszły ją czarne myśli. Oliwia znalazła sobie towarzystwo w postaci nieziemskiego przystojniaka. Mieszko zaginął gdzieś w akcji. A co jeśli naprawdę zwinęła go ta wywłoka, pseudo modelka Wioletta? E, bez przesady, przecież... Nie no, jej tu też nie ma...
    
    Angelika jednym haustem wciągnęła resztę piwa, wstała i ruszyła rozejrzeć się po mieszkaniu solenizantki.
    
    Lekko podekscytowany Mieszko usiadł na kanapie. Pokój wyglądał dość przytulnie. Był własnością Klaudii. Wioletta poinformowała, że właścicielka nie ma nic przeciwko temu by tam posiedzieli. Wyszła na sekundę. Mieszko zadał sobie głupie pytanie, po co go ...
«12...8910...16»