1. Debiutant


    Data: 18.10.2019, Kategorie: szefowa, BDSM uwodzenie, emigracja, Autor: GreatLover

    ... udało mi się niczego nie spieprzyć na tym spotkaniu. Miałem nadzieję, że Smith będzie ze mnie zadowolony i że nasza współpraca nikomu nie przysporzy problemów. Postanowiłem uważnie stosować się do jego zaleceń i unikać takich sytuacji, jak ostatnia z nim i z Panią Smith.
    
    Pani Smith... na myśl o tej kobiecie czułem, jak dostawałem gęsiej skórki. Droczyła się ze mną perfidnie, wiedząc, że jest dla mnie zupełnie nieosiągalna – w życiu nie zaryzykowałbym swojej pracy chociażby niewinnym flirtem, chociaż nie ukrywam, że chciałbym się czegoś od niej dowiedzieć. Chociażby tego, jak miała na imię...
    
    Wciąż bujając w obłokach, gdy wyobrażałem sobie siebie i Panią Smith w różnych erotycznych kombinacjach, otworzyłem drzwi do łazienki. Wszelkie myśli wyparowały z mojej głowy, gdy zobaczyłem bohaterkę swoich sprośnych wizji stojącą przede mną. Zaschło mi w gardle a na czole poczułem kilka świeżych kropelek potu. Zupełnie nie wiedziałem, jak miałem się zachować. Oblizałem lekko zaschnięte wargi, zamierzając coś powiedzieć – cokolwiek, nawet najgłupsze "już wolne" gdy ona raźnym krokiem weszła do środka, płosząc mnie niczym dzikie zwierzę.
    
    Mój tyłek boleśnie obtłukł się o krawędź szafki, gdy Pani Smith szybko zamknęła drzwi i oparła się o nie plecami, nie odrywając ode mnie swojego wzorku – tym razem patrzyła na mnie zupełnie inaczej. Jej spojrzenie było czujne, stanowcze, widziałem w nich determinację – tylko, cholera, do czego?! Przez chwilę staliśmy w milczeniu, patrząc się ...
    ... na siebie a potem Pani Smith... rzuciła się na mnie.
    
    Zdrętwiałe ze strachu ręce nie zdążyły zareagować, gdy jej gibkie, ciepłe ciało oplotło się wokół mnie a jej język wdarł się do moich ust. Nowy, erotyczny smak zupełnie mnie oszołomił, powodując, że w swoim umyśle zobaczyłem gwiazdy. Westchnąłem głęboko, jakbym wynurzył się z największej głębiny, gdy ona jedną ręka przejechała po moich włosach, a drugą ścisnęła mój pośladek. Bardzo mocno.
    
    Nie wiem ile to trwało, ale wiem, że podczas tych chwil moje ciało oszalało. Mój kutas, do tej pory pieszczony jedynie przeze mnie, dosłownie wyrywał się ze spodni, co rusz czując na sobie dotyk ud pięknej kobiety. Moja erekcja nie umknęła też uwadze małżonce mojego szefa – bezceremonialnie przejechała dłonią po mojej męskości, a gdy jej palce zatrzymały się na mojej główce oderwała ode mnie swoje usta, patrząc na mnie z lekkim zszokowaniem.
    
    - Duży jesteś – stwierdziła po prostu i klęknęła przede mną, zanim zdążyłem zareagować w jakikolwiek sposób.
    
    Gdy rozpinała mi spodnie, mój mózg zaczął pracować na zwiększonych obrotach. To żona szefa... którą bardzo chciałem przelecieć... za co na pewno stracę swoją robotę... ale ona, cholera! dobiera się do mnie... ryzykowałem wiele... ZBYT WIELE.... ale... chciałem więcej.
    
    Gdy dotarło do mnie, że drzwi nie zostały zamknięte na klucz, spodnie zjechały z moich bioder wraz z bielizną. Jęknąłem jak prawiczek szybko zerkając w dół. Pani Smith jak urzeczona wpatrywała się w moją naprężoną ...
«12...91011...15»