Kryzys tożsamości (VII) - Nie-zwyczajna przysługa
Data: 25.11.2023,
Kategorie:
intryga,
bdsm
zemsta,
małżeństwo,
dwie kobiety,
Autor: CichyPisarz
... Należało mu się! - utwierdzała je w słuszności podjętych działań. - Nie mięknij. On nie jest tego wart.
Gospodyni właśnie nalała wina do krystalicznie czystych kieliszków.
- Ale...
- Żadne ale! - uniosła głos Katarzyna. Miała już dość samarytańskiej postawy przyjaciółki. - Zaufaj mi - dodała spokojnie i ciepło, gładząc nagie ramię przyjaciółki. - To za nauczkę! - uśmiechnęła się i uniosła kieliszek półsłodkiego Iveriuli Pirosmani. Dzisiaj padło na wino gruzińskie, gdzie słodkość była lekka, niemęcząca i dobrze zbalansowana z owocowym charakterem trunku. Po trudach dzisiejszego wieczoru mogły się teraz odprężyć. Nie było lepszego sposobu jak dobre wino z piwnicy Katarzyny.
- Za nauczkę - uśmiechnęła się Marlena i upiła spory łyk czerwonego płynu. - Dzięki. Dobrze mi to zrobiło. Nie wiem dlaczego, ale czuję się spokojniejsza. Tak jakoś mi lepiej - uzewnętrzniła się, przyznając przyjaciółce rację.
- Nie ma za co. Dla ciebie wszystko - przymrużyła oko i posłała przyjaciółce uśmiech, jeden z tych najbardziej uroczych. - John już mu wszystko wyłoży, jak najlepszy profesor - zaśmiała się pani prezes, na wspomnienie momentu, kiedy Kamil w towarzystwie potężnego opiekuna z kitką wsiadał do czarnego volvo potulnie jak trusia. - Zostajesz u mnie na noc? - zmieniła temat.
- Jak mogę?
- No wiesz? - odpowiedziała pytaniem, udając oburzenie, choć zanim gospodyni potwierdziła zaproszenie, Marlena już się słodko uśmiechała.
Chwilę po tych ustaleniach, Marlena ...
... dzwoniła do wynajętej opiekunki z niecodzienną prośbą, by ta została na noc z Dominiką. Majka - studentka, która już od kilku miesięcy wspomagała ją w opiece nad córką, z chęcią się zgodziła, bo zapewnienie pracodawczyni, że ta się odwdzięczy, wystarczyło za właściwą motywację.
- Daje radę? - zapytała Katarzyna.
- Hmmm? - Marlena nie zrozumiała, o co może chodzić.
- No ta dziewczyna - wyjaśniła. - Czy dobrze zajmuje się Dominiką?
- Aaa... tak. Świetnie się dogadują. Jest dla niej jak starsza siostra...
Sypialnię spowijał półmrok. Przyjaciółki wciąż o czymś rozmawiały, a najczęściej wracały do tematu Kamila i przedstawienia w piwnicy. Rozmawiały o wszystkim, jak umówione na piżama pary nastolatki, które nie mogły się nagadać.
- Zaraz wracam.
Katarzyna spokojnym krokiem zmierzała do toalety, prezentując opięty koronkową bielizną zgrabny tyłeczek, a krótka koszulka przypominająca top, podkreślała wąską talię i zmysłowy kształt bioder. Marlena nie dowierzała, że w brzuchu zrobiło jej się ciepło. Klik! Światło włączone w pomieszczeniu obok, rozświetliło pokój, a zarys sylwetki Katarzyny zdawała się być teraz wzorem kobiecego ciała. Marlena żałowała, że przyjaciółka wracając do łóżka, nie pozwoliła jej się cieszyć dłużej widokiem seksownego ciała. Kolejny raz wspominała początki ich znajomości. Teraz spojrzała na zajmującą wygodna pozycję pod kołdrą mentorkę i nie była w stanie nadziwić się temu, ile jej zawdzięcza, ile to wyjątkowych chwil dzięki niej przeżyła. ...