Kamila nauczycielka (II). Królowa w zieleni…
Data: 22.05.2019,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
Podglądanie
Autor: Falanga JONS
... zobaczy nagi biust swojej wychowawczyni. Po upływie kolejnej chwili, widząc, że sytuacja się nie zmienia, sięgnął po telefon.
"Proszę, opuść dłonie, chcę zobaczyć Twoje piersi, to moje ostatnie życzenie". Po wysłaniu zerknął na nauczycielkę. Ostrożnie odebrała wiadomość, nie pokazując ani skrawka piersi i odpisała krótko. Łukasz z niecierpliwością zerknął na swój wyświetlacz.
"Dam Ci 60 sekund".
Serce zabiło mu mocniej. To znaczy, że zdejmie...? Zamknął na moment oczy. Jego sterczący penis bezwarunkowo domagał się pieszczot, ale ostatnim wysiłkiem woli wstrzymywał się. Czekał na coś, co wprawi go w kompletny odlot.
Kamila gorączkowo biła się z myślami. Sama nie wierzyła, że jest tak blisko tego, by stanąć pół nago przed jednym ze swoich uczniów. Logika nakazywała odwrót. Ale logika nie miała prawa tego pojedynku wygrać. Dość dawno zapomniana uległość znów dała znać o sobie. Objawiła się drżeniem ciała, przyspieszonym oddechem i coraz wyraźniejszą wilgocią między udami. Dodatkowo, mocno wpłynęła na nią jego śmiała postawa. Już nie było zwrotów per pani, tylko bezpośrednie tykanie. Jakby to ona była uczennicą i posłusznie wypełniała polecenia swojego nauczyciela. Zamknęła oczy i z lekkim westchnieniem, które wydarło się z jej rozchylonych ust opuściła swoje dłonie. Czuła niesamowite podniecenie i wiedziała, że ciężko będzie jej zakończyć to spotkanie. Jej sutki sterczały, majtki robiły się coraz wilgotniejsze. Świadomość, że stoi z nagim biustem na oczach jednego ...
... ze swych uczniów rozpalała i zniewalała ją totalnie. Przez jej zmysły przechodziły szalone wizje, jak to ten tajemniczy uczeń, kimkolwiek by nie był, wyłamuje drzwi, któregoś z domków, przybiega do niej, zdziera z niej majtki i gwałci ją, nie mogąc się powstrzymać, mimo jej błagalnych próśb. Może zresztą wcale nie prosiłaby go by przestał, gdyby się na nią rzucił...?
Przez umysł oszołomionego Łukasza przetoczył się jęk podniecenia. Serce waliło mu jak bęben, z ust wydobywało się coś na kształt drżącego świstu. Niespełna dwadzieścia metrów przed nim, stała wychowawczyni, marzenie całej szkoły, lokalna piękność ubrana jedynie w zielone majtki. Widział jej nagi biust. Wprawdzie widoczność była średnia, ale szeroko rozwartym wzrokiem intensywnie wpatrywał się w ten fragment ciała między szyją a brzuchem. Otwarł usta szeroko a prawą ręką zwiększył tempo masowania swego penisa. Pani profesor naga i to na jego rozkaz, na jego polecenie. Naga wychowawczyni. Nauczycielka i jej nagi biust... To wystarczyło. W ciągu kilkunastu sekund poczuł jak na jego ciele zaciskają się mięśnie a z jego penisa tryska fontanna białego płynu. Masował swojego członka jak szalony, widząc swoją nauczycielkę stojącą wciąż bez ruchu i nie zdającą sobie sprawy z tego co tutaj się dzieje. Poruszał skórą szybko przedłużając orgazm w nieskończoność, aż jego noga wykonała nerwowy ruch, uderzając w krzaki.
Podekscytowana Kamila stała nie ruszając się ani trochę. Miała gdzieś konsekwencje, liczyła się tylko ta ...